PWSZ w Nysie była organizatorem dzisiejszej konferencji naukowej poświęconej zarządzaniu kryzysowemu na terenie powiatu i gminy. W pięknie odrestaurowanej auli przy ul. Obrońców Tobruku zebrali się przedstawiciele PWSZ, a właściwie Instytutu Bezpieczeństwa Wewnętrznego z Magnificencją Rektorką p. dr hab. Inż. Zofią Wilimowską na czele, Wicewojewoda Opolski Antonii Jastrzębski ze swoimi pracownikami (WCZK), przedstawiciele służb, gmin, powiatów i studenci.

Jak zwykle bywa w czasie takich konferencji teoretycy zarządzania kryzysowego referowali jak powinno być pięknie. Co można zrobić mając sporo pieniędzy i jakie to łatwe. Nikt z organizatorów nie pokusił się o weryfikację swoich tez o doświadczenia osób kierujących faktycznie w „polu" w czasie zdarzeń kryzysowych. Zwłaszcza w gminach gdzie brak przemysłu i każdy grosz jest wielokrotnie oglądany przed wydaniem. Bardzo łatwo rozwiązuje się problemy przy kilkunastoosobowych obsadach i bogatym wyposażeniu, które małe gminy osiągną za jakiś czas dopiero. Łatwo jest dokonywać ocen innych ludzi bez najmniejszego kontaktu z nimi i krytykować za sprawy, o których ma się jedynie mgliste i teoretyczne pojęcie.

Mamy nadzieję, że jednak coś wreszcie do decydentów dotrze. Bo my tu na dole wiemy jak działać i chcielibyśmy pomocy, a nie wytycznych do opracowania kolejnych planów i nierealnych założeń, które tak wspaniale prezentują się w Akademii Obrony Narodowej. Zapytajcie co nam utrudnia działania i poszukajcie rozwiązań. My to robimy na co dzień.

Oczekujemy współpracy tych wspaniałych teoretyków z praktykami bo może wtedy wyjdzie coś dobrego do ogółu.

Światełkiem w tunelu wydaje się podejście prezentowane przez Regionalne Centrum Transferu Wiedzy i Technologii Innowacyjnych przy PWSZ w Nysie. Czyli rozpoznajmy najpierw potrzeby i trudności i do tego uczmy i szkolmy.