Gminne ćwiczenia kryzysowe jednostek OSP - Otmuchów 2014

W piątkowe południe odbyły się na terenie miasta ćwiczenia kryzysowe. Pierwszym założeniem był pożar w budynku Urzędu Miejskiego. Konieczna była ewakuacja wszystkich pracowników i interesantów. Do akcji wkroczyły jednostki z Łąki, Prusinowic i Otmuchowa. Okazało się, ze pomimo ewakuacji w budynku pozostały odcięte osoby, które trzeba było ewakuować przy użyciu podnośnika oraz „ręcznie”. Wszystkich szczęśliwie ewakuowano i udzielono pierwszej pomocy tak ważnej przy podtruciu gazami pożarowymi. Po zabezpieczaniu ludzi pożar został błyskawicznie ugaszony. Działaniami dowodził Damian Czelusta.

Kolejnym założeniem był pożar lasu. Do akcji zadysponowano OSP Maciejowice i Jodłów. Na miejscu akcji okazało się, ze pożar lasu zagraża budynkowi. Zastosowano więc mieszaną taktykę. Natarcie na front pożaru 3 prądami i obronę budynku 1 prądem wody. W czasie działań w strefie pożaru znaleziono poszkodowanego, który wymagał natychmiastowej ewakuacji i pomocy medycznej. Szeroki zakres działań i olbrzymie potrzeby na wodę spowodowały konieczność budowy punktu czerpania. Działaniami dowodziła Łukasz Zięba.

Ledwo zebrano sprzęt w lesie a już spłynęło zgłoszenie o wypadku drogowym przy ul. 1-go Maja. Zadysponowano OSP Kałków, Jasienica górna i SDH Vidnava. Po przybyciu okazało się, że samochód osobowy płonie a poszkodowani znajdują się na zewnątrz auta, ale w strefie zagrożenia. Wymagało to równoległego gaszenia i udzielania pomocy medycznej. Zadanie komplikował międzynarodowy skład zespołu ratowniczego oraz liczni gapiowie. Różne procedury i różny język też nie ułatwiały zadania. Jednak przy pomocy widzów problemy językowe zostały rozwiązane i zdarzenie zostało opanowane a poszkodowani otrzymali niezbędną pomoc. Działaniami dowodził Jacek Kulak.

Na zakończenie ćwiczeń jeszcze jeden wypadek tym razem z udziałem dwóch aut i licznymi poszkodowanymi. Dodatkową komplikacją był fakt, że kilku poszkodowanych było Czechami i trzeba było się z nimi jakoś porozumieć. Udało się to i wszyscy poszkodowani otrzymali niezbędną pomoc medyczną. Najwięcej pracy od ratowników wymagało wydobycie poszkodowanych z samochodu osobowego, który został tak uszkodzony, że konieczne było użycie narzędzi hydraulicznych do jego rozcięcia. Usunięto dach i drzwi i dopiero wtedy uzyskano dostęp do poszkodowanych, których bezpiecznie wydobyto na zewnątrz i przekazano zespołom medycznym. Tym najtrudniejszym i najbardziej skomplikowanym zadaniem dowodził Bolesław Banach.

Podsumowując należy stwierdzić, ze wszystkie zadania postawione przed ćwiczącymi przez komendanta Sylwestra Łuckiego zostały prawidłowo zrealizowane a drobne potknięcia będą cenną nauka na przyszłość. Nie było to łatwe bo każde z założeń niosło ze sobą wiele komplikacji ale dowodzący działaniami jak i ratownicy stanęli na wysokości zadania.

Szczególne podziękowania za udział kierujemy do druhów z OSP Prusinowice. Ich profesjonalizm i specjalistyczny sprzęt umożliwił nam wykonywanie zadań szybko i skutecznie.

Nie sposób także pominąć roli jaką w naszych ćwiczeniach już od wielu lat odgrywa SDH Vidnava. Koledzy z Czech wspierają nas w rozmaitych działaniach a wspólne akcje pozwalają na lepsze poznanie i skuteczniejsze wykonywanie zadań. Bywało już, że dowodzili wspólnymi akcjami. Taka współpraca ma olbrzymie znaczenia zwłaszcza w strefie nadgranicznej gdzie w każdej chwili jednostki ratownicze mogą być skierowane do akcji po drugiej stronie granicy lub z udziałem poszkodowanych nie znających języka polskiego lub czeskiego.

Ale wracajmy do ćwiczeń, które wreszcie dobiegły końca i na zbiórce komendant omówił wykonywane zadania wskazując na dobre i złe elementy. Tych dobrych było oczywiście zdecydowanie więcej ale te złe nas uczą na przyszłość. Nie można przecenić tych ćwiczeń i tego co dają ratownikom.

Podobnego zdania był Burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak, który także obserwował ćwiczenia i serdecznie dziękował druhom za profesjonalizm i zaangażowanie. Podobnie wypowiedział się nowy Starosta Vidnavy Rostislav Kačora, który na nasze zaproszenie pierwszy raz obserwował takie ćwiczenia.

Po omówieniu wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni na gorącą herbatę do remizy OSP Otmuchów gdzie w cieple i spokoju wymieniano wrażenia i doświadczenia.

Dziękujemy strażakom i do kolejnego razu!