Informacja o sytuacji pożarowej w Gminie Otmuchów

Miniony weekend stał pod znakiem ognia i dymu. W płomieniach traw z dymem uciekały nasze pieniądze, mienie, zdrowie, życie i otaczająca przyroda!!! Co chwila wyły syreny zwołując dh do akcji. Wyjeżdżały jednostki z: Otmuchowa, Wójcic, Kałkowa, Maciejowic i Wierzbna. Niektóre nawet po kilka razy dziennie!!!.

Pamiętajmy, że takie pożary to nie tylko koszty (choć przecież nie małe i z naszych kieszeni) ale przede wszystkim to poważne zagrożenie dla mienia i życia!!!.

Oto przykład tragedii z tej soboty:

Śmierć strażaka - wypalanie traw"

"25-letni druh Ochotniczej Straży Pożarnej w Pawłowie został poparzony w sobotę (17 marca 2012), podczas akcji gaszenia trawy w Chlewiskch.

Miał bardzo poważne poparzenia ciała i dróg oddechowych

Do śląskiego szpitala przetransportował go helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na razie nie wiadomo jak doszło do tej tragedii.

Jak powiedział Bartłomiej Wilczyński, rzecznik prasowy komendanta szydłowieckiej straży, wyjaśni to specjalnie powołana komisja."

(forum ZGOSP)

Cześć jego pamięci!!!

Niewiele trzeba aby doszło do tragedii. Tragedia strażaka, jego rodziny, kolegów ale tez i podpalacza i jego bliskich bo sankcje będą dotkliwe a sumienie może męczyć do końca dni. Wystarczy wyłączyć myślenie i złapać zapałki bo pogoda piękna a trawy suche. To, że za chwilę ktoś rozpacza bo ogień niszczy ogrodzenie lub  piękne iglaki z taką troską latami pielęgnowane czy zagraża dorobkowi życia to nieważne. Ważna jest tylko „zabawa" ogniem.

Wypalanie rowów przydrożnych już wielokrotnie było przyczyną ludzkich tragedii. W dymie nic nie widać więc wypadek to tylko kwestia czasu.

Pamiętajmy o tym wszystkim. Potępiajmy takie zachowania. Informujmy organa ścigania o podpalaczach bo to potencjalni przestępcy zagrażający NAM!!!

Reagujmy bo to chodzi o nasze wspólne dobro i naszych bliskich.